Biały, marmurowy grobowiec Edwarda Habicha widać wyraźnie z satelity na mapie cmentarza w Limie. Polski inżynier i matematyk założył pierwszą politechnikę w Ameryce Łacińskiej. Również w reprezentacyjnym miejscu tego cmentarza pochowano innego wielkiego XIX w. polskiego inżyniera Ernesta Malinowskiego, projektanta i budowniczego Centralnej Kolei Transandyjskiej. Przez ponad 100 lat, aż do powstania Kolei Tybetańskiej w XXI w., była najwyżej położoną na świecie. Wspinała się w Andach na wysokość 4818 m. Nazywana "cudem inżynierii XIX w." miała połączyć pustynne wybrzeże Pacyfiku z rzekami Amazonii i otworzyć szlak transportowy do Atlantyku.
Obydwaj inżynierowie do Polski wrócić nie mogli. Ernest Malinowski przyjechał do Peru z Paryża, gdzie znalazł się jako uciekinier. Urodzony się w rodzinie szlacheckiej na Kresach, wnuk wojewody podolskiego, uczeń Liceum Krzemienieckiego, syn i brat powstańców listopadowych, wraz z rodziną wyemigrował. Car skonfiskował rodzinie majątki za udział w powstaniu 1831 r. Edward Jan Habich walczył wraz z bratem Gustawem w późniejszym o trzy dekady Powstaniu Styczniowym przeciw Rosjanom i również musiał uciekać z ojczyzny (1863 r.). Do Peru przybył przez Paryż.
Cmentarz Presbitero Matias Maestro w Limie, na którym leżą obydwaj Polacy, ogromnie zasłużeni dla Peru, ma dziś status muzeum i jest zamknięty dla nowych pochówków. Z Konsulem RP, panem Dariuszem Latoszkiem i Jego Żoną, złożyliśmy na tych grobach biało-czerwone wieńce od narodu polskiego.